Bawiąc na wyspie Uznam nie wolno ominąć miejsca, w którym przed stu laty zbierała się śmietanka polityczna, finansowa i artystyczna tej części świata: promenady uzdrowiskowej łączącej cztery najelegantsze kurorty morskie dawnych Prus.
Od jej sezonowego zgiełku można było jednak zawsze uciec nieopodal, na romantyczne leśne wzgórza i ukryte między nimi jeziora, takie jak Wolgastsee.
I tak właśnie - śladami letnich wycieczek naszych pra-pradziadków (bo wypoczywali tu także Polacy) – jedziemy i my.
Z zachodniego krańca świnoujskiej promenady – skrzyżowania ulic Żeromskiego i Bałtyckiej – ruszamy na zachód, transgraniczną proenadą w stronę granicy (prowadzi tędy znakowany szlak rowerowy im. Lyonela Feningera).
GRANICA
Platforma widokowa z symboliczną bramą stoi dziś w miejscu, które jeszcze kilkanaście lat temu budziło grozę liniami zasieków, fotokomórek, ukrytych pułapek i ciągłymi patrolami– w czasach komunizmu granica między „bratnimi” Polską i NRD bynajmniej nie przypominała granicy przyjaźni. Po upadku muru berlińskiego usunięto zasieki i pułapki, ale regularne patrole straży granicznej można było tu oglądać aż do końca 2007 r. kiedy Polska dołączyła do strefy Schengen. Leśna, ale dobrze utwardzona droga prowadzi nas dalej na zachód – mijając zejścia na plażę wjeżdżamy na jeden z głównych znakowanych szlaków rowerowych na wyspie Ahlbeck-Wolgast. Po minięciu po lewej pierwszych zabudowań Ahlbeck wjeżdżamy w końcu na brukowaną wysadzaną drzewami promenadę, przy której znajdują się najelegantsze, zabytkowe pensjonaty uzdrowiska.
PROMENADA UZDROWISKOWA
Trasa spacerowa łącząca na przełomie XIX i XX wieku tzw. Cesarskie Uzdrowiska od ujścia Świny aż po Bansin miała długość 16 km i był uważany za najdłuższą „Kurpromenadę” w Europie. Ciąg spacerowy został przerwany przed II wojną, kiedy w kilku jego punktach powstały kompleksy baterii nadbrzeżnych i innych, tajnych obiektów wojskowych. Od 2008 r. da się ją znów przejechać na całej długości.
DZIELNICA NADMORSKA
Albeckie pensjonaty zapisały się na kartach wielkiej historii dzięki odwiedzającym je gościom. W jednym z tutejszych pensjonatów powstawało w 1924 r. jedno z największych dzieł w historii literatury – „Czarodziejska góra” Tomasza Manna. W najbardziej reprezentacyjnym tutejszym hotelu „Ahlbecker Hof”, gościł w 1905 r. sam cesarz Austro-Węgier Fraciszek Józef I Habsburg. Nieco ponad kilometr dalej dojeżdżamy do rozległego placu przed molem. Żeby je obejrzeć, trzeba zostawić rower przy promenadzie.
MOLO
Mimo że w złotych latach cesarskich kąpielisk molo w Ahlbeck było co najwyżej„kopciuszkiem” w porównaniu z bizantyjskimi, plażowymi budowlami w Heringsdorfie, Świnoujściu i Międzyzdrojach, tylko ono jakimś cudem oparło się niszczycielskiej działalności morza i człowieka. Dziś zrekonstruowany i wzmocniony betonową podstawą budynek restauracji (datowany na 1898 rok) jest ostatnim zabytkiem drewnianej architektury plażowej w regionie. Od mola wracamy promenadą w stronę Świnoujścia i po kilkudziesięciu metrach skręcamy w prawo, w Kirchstrasse. Zjeżdżamy nią aż do końca, mijając po lewej tutejszy kościół.
KOŚCIÓŁ EWANGELICKI
Lawinowy wzrost liczby letników odwiedzających wyspy powodował na przełomie XIX i XX w. m.in. sezonowe zatłoczenie miejscowych kościołów, dlatego w tym okresie budowano w okolicy wiele nowych świątyń. Między innymi kościół w Ahlbeck, który wzniesiono ze składek parafian w latach 1894-95. Skręcamy w prawo w Wilhelmstrasse i dojeżdżamy do głównej arterii – Lindenstrasse. Skręcamy w nią w lweo kierunku Świnoujścia. Kilkaset metrów dalej, za zakrętem dojeżdżamy do szerszego odcinka ulicy ze skwerem i cmentarzem żołnierzy radzieckich po prawej. Skręcamy w prawo, w alejkę prowadzącą do stacji kolejowej „Ahlbeck”.
STACJA W AHLBECK
Budynek stacji oddany do użytku w 1911 r. wraz z nową, uzdrowiskową linią kolejową łączącą dworzec główny w lewobrzeżnym Świnoujściu (nieczynny od 1948 r.) z wszystkimi kurortami wyspy Uznam, i docierającą do ówczesnej przeprawy promowej przez Pianę w Mahlzow. Linia ta została odcięta od świata po II wojnie, a w 1948 r. rozebrano jej odcinek leżący na terenie Świnoujścia. Niemcy od lat starają się o rekonstrukcję linii – w 2008 udało się ją przedłużyć o jeden przystanek, do nowej polskiej stacji Świnoujście Centrum. Od stacji udajemy się w stronę Świnoujścia uliczką Am Bahnhof, aż do końca – tu przez przejście kolejowe wjeżdżamy w bukowy las znakowaną trasą rowerową Ahlbeck – Usedom. Kolejne 2 km to jeden z najtrudniejszych odcinków wycieczki: gruntową, ale utwardzoną tłuczniem ścieżką wspinamy się po na dość wysokie wzgórza albeckiego lasu. Wreszcie dojeżdżamy do letniskowej wsi Korswandt.
KORSWANDT
Miejscowość znalazła swoje miejsce w średniowiecznych kronikach m.in. dzięki ostatniemu ostatniemu turowi księstwa wołogoskiego, ustrzelonemu tu w 1360 r. przez księcia Bogusława V. Okoliczne lasy i mokradła słynęły z tych dzikich przodków krowy, (o czym świadczy do dziś nazwa niedalekich, zmeliorowanych bagien „Thurbruch”czyli „turze bagna”). W owych czasach do turów mogli strzelać zgodnie z prawem już tylko książęta. Trasa rowerowa dojeżdża do głównej szosy, za którą znajduje się plaża, wypożyczalnia sprzętu wodnego i kawiarnia nad uroczym leśnym jeziorem Wolgastsee.
WOLGASTSEE
Świnoujście, które jest jednym z najbardziej „wodnych” miast Polski, paradoksalnie ma spory problem z dostępem do wody pitnej (!). Najbliższym jest źródłem jest właśnie jezioro Wolgastsee, dlatego po jego wschodniej stronie na początku XX zbudowano miejskie ujęcie. Co jeszcze ciekawsze, po wyznaczeniu jesienią 1945 r. ostatecznej granicy polsko-niemieckiej ujęcie znalazło się w Niemczech. Jego niemieccy pracownicy byli opłacani przez polskie władze aż do 1951 roku, kiedy na mocy porozumienia rządów PRL i NRD zmieniono przebieg granicy tak, aby stacja wodociągowa znalazła się po polskiej stronie. Znad jeziora kierujemy się do leśnej drogi okrążającej jezioro od północnej strony – biegnie tędy znakowana trasa rowerowa w stronę granicy. Przed nami najtrudniejszy, czterokilometrowy odcinek wycieczki wiodący po kiepsko utwardzonych, leśnych drogach przez pagórki. W końcu dojeżdżamy w okolice granicznego pasa ziemi niczyjej – tu trasa odbija na północ i po przekroczeniu przejścia kolejowego (ostrożnie!) dociera w końcu do głównej szosy Ahlbeck - Świnoujście. Skręcamy w prawo i kilkaset metrów dalej docieramy do granicy Świnoujścia, gdzie kończy się nasza wycieczka.
E-MAIL
INFO@BALTICBIKE.PL
INFOLINIA
+48 500 412 500